niedziela, 11 kwietnia 2010

Trudno słowem ogarnąć rozbiegane myśli. Niewyobrażalne stało się katastroficznym faktem. Jak widać dopiero teraz znajduję siłę na ... właśnie na co ? Na wyrażenie mojego żalu ? Na te kilka bezwartościowych, może nawet kolokwialnych słów, które właściwie w takich sytuacjach słyszy się niemalże na każdym kroku ? Tylko, tak sobie teraz myślę, podobnie zresztą jak i 5 lat temu, co to wszystko zmieni ? Czy cokolwiek zmieni ?

Osobiście nigdy nie darzyłem zbytnią sympatią Pierwszej Pary Naszej RP. Jednak w tej konkretnej sytuacji, która spadła na nas wszystkich jak 'grom z jasnego nieba', oddaję cześć i pamięć ofiarom tej tragedii, łączę się w bólu i smutku z ich rodzinami, najbliższymi i przyjaciółmi. Należy zachować ich w pamięci za niewątpliwe zasługi jakie mieli dla Naszego Kraju, Narodu.

Cześć ich pamięci ...

"Zapal świeczkę, za tych, których zabrał los,
Zapal światło w oknie"

Dżem

piątek, 2 kwietnia 2010

Po co ?


Dzisiejszego poranka otwierając oczy pierwszą chyba myślą, która mi zaświtała był faktyczny cel, zawartość tego 'mojego' kawałka w globalnej sieci. Mam potrzebę pisania - niewątpliwą. Miałem wątpliwości co do celu - po co ? I w pewnym momencie dzisiejszego świtania, tak ok. 5.5o AM, naszło mnie ...

Skąd biorą się życiowe bolączki ? Co je powoduje ? Jakie są ich przyczyny ? I zapewne nie będę w tym miejscu odkrywcą na miarę Cristóbal'a Colón'a lecz z perspektywy faceta mającego metrykalnie już raczej 'z górki', praprzyczyny takiego stanu rzeczy identyfikuję dwie - pieniądze i kobiety. Ani jednego ani drugiego w mojej dotychczasowej istności nigdy nie było w nadmiarze. Świat ekonomii nie dla mnie został stworzony w związku z czym, nie żebym nie przywiązywał wagi do stanu mojego konta, lecz nie czynię jakiś nadzwyczaj specjalnych zabiegów o ilość cyfr na tymże, ze szczególnym uwzględnieniem końcowych zer przed przecinkiem. Po prostu żyłem i żyję na bieżąco z tego co tam mam i jest mi z tym w miarę dobrze. A że nigdy jak wspomniałem mi nie zbywało to i potencjalnych ekonomicznych atrybutów do tzw. 'skoków w bok' również nie miewałem. Choć nie przeczę, że kobiety w moim życiu zawsze odgrywały, obecnie odgrywają i mam nadzieję w dalszym ciągu odgrywać będą istotne role. Ten akurat wątek zacząć by należało od ...

Dzisiejszy dzień w moim kalendarzu to kolejny czas nostalgii, zadumy, zastanowienia. Pewnie i to jest częściowym przyczynkiem myśli, którą chcę tutaj z Wami się podzielić [jeśli oczywiście w ogóle ktoś chętny do czytania tego się znajdzie ?] - kobiety na kartach mej historii.

c.d.n.

Jestem po lekturze 'Największego daru' - Coelho, Drummon. W tle wybrzmiewały - 'Osiecka' Nosowska & 'Pamięci Pawła Bergera' - Dżem. Ale dostałem po głowie ... i nie tylko.

Zjawiskowe.

czwartek, 1 kwietnia 2010

Życiowy żart ?


Paradoksalnie dzisiaj postanowiłem powołać do życia to nowe miejsce w sieci. Czy to zbieg okoliczności, czy zrządzenie losu czy może też po prostu ... faktycznie życiowy żart, lecz tak właśnie się złożyło.
Niby dzień jak każdy inny. Jednak rzadko kiedy dochodzi do kontrowersji swoistej, że Wielki Czwartek w tradycji chrześcijańskiej jest potocznie najśmieszniejszym dniem w roku. Jak powyżej - paradoks ? Generalnie czas skłaniający do zadumy, specyficzna aura, fluid. Pierwszy dzień miesiąca, pierwszy dzień początku.

- Strona zewnętrzna człowieka, jest strona tytułowa jego wnętrza !

Życiowy rozbitek - oklepany slogan. Jednak trudno znaleźć trafniejsze określenie na samopoczucie powodowane wewnętrznym rozdarciem.